Samochody elektryczne: przyszłość motoryzacji czy marketingowy blef? GS ENERGIA sprawdza fakty i porównuje z tradycyjnymi silnikami.

W ostatnich latach, samochody elektryczne zdobyły ogromną popularność jako symbol walki z globalnym ociepleniem i zanieczyszczeniem powietrza. Jednakże, w obliczu rosnących kontrowersji dotyczących ich rzeczywistej ekologiczności i ekonomiczności, warto przyjrzeć się, czy elektromobilność faktycznie jest przyszłością, czy też jedynie chwilowym trendem, który może przeminąć z wiatrem zmian w polityce i technologii.

Ekologiczny paradoks samochodów elektrycznych

Samochody elektryczne są często przedstawiane jako ekologiczne zbawienie dla naszej planety. Choć nie emitują spalin podczas jazdy, co jest ich niewątpliwą zaletą, ich całkowity wpływ na środowisko nie jest tak jednoznacznie pozytywny, jak mogłoby się wydawać. Produkcja pojazdów elektrycznych, a zwłaszcza ich baterii litowo-jonowych, jest procesem energochłonnym i generującym znaczne ilości CO2. Badania wskazują, że „ekologiczny dług” związany z produkcją jednego elektryka może wynosić nawet 20 ton dwutlenku węgla, co stawia pod znakiem zapytania ich status „zielonych” pojazdów.

Silniki elektryczne są natomiast znacznie bardziej efektywne od spalinowych. Badania wskazują, że samochody elektryczne zużywają około 60% zgromadzonej energii na napęd, podczas gdy samochody spalinowe – tylko około 20%. To przekłada się nie tylko na mniejsze zużycie energii, ale również na niższe koszty eksploatacji, co jest atrakcyjne ekonomicznie dla użytkowników.

 

Samochody elektryczne najkorzystniejsze pod względem bilansu emisji dwutlenku węgla

Na stronie Volkswagen Group Polska, lidera innowacji w branży motoryzacyjnej, znajdują się informacje dotyczące emisji dwutlenku węgla (CO2) dla różnych typów silników samochodowych. Z analizy cyklu życia produktu (Life Cycle Assessment, LCA) wynika, że samochody elektryczne, takie jak e-Golf, emitują znacznie mniej CO2 w porównaniu do modeli z silnikami spalinowymi. Na przykład, całkowita emisja CO2 dla Golfa TDI (silnik Diesla) wynosi średnio 140 g CO2/km, podczas gdy dla e-Golfa jest to tylko 119 g CO2/km.

Największa różnica w emisji CO2 między tymi pojazdami występuje podczas fazy użytkowania – samochody elektryczne emitują tylko 62 g CO2/km, co jest wynikiem produkcji energii elektrycznej, podczas gdy silnik Diesla emituje 111 g CO2/km podczas spalania paliwa kopalnego. Emisja CO2 w fazie produkcji jest również niższa dla samochodów elektrycznych, co wynika z procesu produkcji akumulatorów i pozyskiwania surowców. Volkswagen podkreśla, że dalsze zmniejszenie emisji CO2 jest możliwe dzięki rozwojowi technologii produkcji akumulatorów litowo-jonowych oraz optymalizacji łańcucha dostaw, a samochody elektryczne stanowią znacznie lepszą alternatywę dla klimatu w porównaniu do tradycyjnych silników spalinowych.

 

Koszty i infrastruktura – czy jesteśmy gotowi?

Kolejnym aspektem, który potencjalni nabywcy powinni rozważyć, jest infrastruktura ładowania. Mimo że liczba stacji ładowania rośnie, to wciąż w wielu regionach dostęp do nich jest ograniczony, co może być problemem, zwłaszcza podczas dłuższych podróży. Co więcej, zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną do ładowania samochodów może prowadzić do przeciążeń sieci energetycznych, co już teraz jest problemem w niektórych krajach. Wzrost liczby elektryków wymaga zatem nie tylko więcej ładowarek, ale także znaczących inwestycji w stabilność i zrównoważenie sieci energetycznych.

Jeśli chodzi o koszty użytkowania samochodów elektrycznych – są znacznie niższe w porównaniu do pojazdów spalinowych. Ładowanie baterii elektrycznych pojazdów jest 3-4 razy tańsze niż tankowanie benzyny czy oleju napędowego. Ponadto, mniejsza liczba ruchomych części w samochodach elektrycznych oznacza niższe koszty serwisowania, co jest istotnym argumentem dla potencjalnych nabywców.

 

Dopłaty rządowe i realny popyt

Rządy wielu krajów, w tym Niemiec i Norwegii, wprowadziły liczne dopłaty i ulgi podatkowe, aby zachęcić konsumentów do zakupu samochodów elektrycznych. Te polityki skutecznie napędzały popyt, jednak ich stopniowe wycofywanie pokazało, że zainteresowanie elektrykami może być w dużym stopniu zależne od wsparcia finansowego państwa. Gdy subwencje się kończą, sprzedaż samochodów elektrycznych spada, co sugeruje, że że obecny popyt może być sztucznie napędzany przez politykę, a nie faktyczne preferencje konsumentów.

 

Niepewna przyszłość technologii

Mimo wszystkich zalet, jakie niosą samochody elektryczne, nie można ignorować licznych wyzwań technicznych i ekonomicznych. Problemy z niezawodnością, ograniczona żywotność baterii, a także wysokie koszty napraw i utrzymania mogą zniechęcić wielu potencjalnych użytkowników.


Zapraszamy do odwiedzenia naszej strony internetowej gsenergia.pl i zapoznania się z pełną gamą naszych usług.

 

kontakt

 

W naszej ofercie znajdą Państwo między innymi Audyty EnergetyczneŚwiadectwa Charakterystyki EnergetycznejKogeneracje, a także nasze nowości: Technologie Wodorowe i rozwiązania z zakresu Dekarbonizacji.

Odkryj więcej!

Zaufali nam.